Pierwszy krokiem była wycinka krzaków i samosiejek, które nie wymagały pozwolenia od gminy. Niestety przez kilkadziesiąt lat nikt nie dbał o posiadłość. Przyroda zaczęła dominować.
Pierwszy krokiem była wycinka krzaków i samosiejek, które nie wymagały pozwolenia od gminy. Niestety przez kilkadziesiąt lat nikt nie dbał o posiadłość. Przyroda zaczęła dominować.